Łódzkie - nazwa pochodząca od mojego Brata z Wyboru, który przygotowywał to danie za każdym razem, gdy wracał z pracy do Łodzi.
Ad rem:
Składniki:
2 piersi z kurczaka (albo jedna cała, tudzież więcej, jeśli sobie życzycie)
2 papryki zielone (albo czerwone - byle nie żółte)
przyprawa do kurczaka
curry
trochę soli
makaron kolanka albo świderki
Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w paski, nie za cienkie, nie za grube i wrzucamy do miski. Wlewamy tam trochę oleju, lub oliwy, dodajemy trochę soli, curry ( żeby mięso zabarwiło się od przyprawy) (w zależności od preferowanej ostrości mięsa. Ja zazwyczaj dodaję całe jedno opakowanie), przyprawę do kurczaka (kolor mięsa będzie pomarańczowo-żółty) i mieszamy wszystko razem i odstawiamy na parę minut.
W tym czasie kroimy paprykę (bez nasion) w kostkę.
Po 10 minutach na patelnie wylewamy trochę oleju (żeby dno przykryło), podgrzewamy olej i wrzucamy mięso. Smażymy na wolnym ogniu. W międzyczasie wstawiamy makaron na wodę. Ja mięso będzie na wpół usmażone dorzucamy na patelnię paprykę i dokładnie mieszamy. Możemy dolać trochę wody, żeby zrobić sos.Kiedy mięso jest już gotowe, wyłączamy ogień pod patelnią.
Kiedy makaron się ugotuje, odcedzamy go, wrzucamy do dużej miski, dodajemy kurczaka i dokładnie mieszamy.
Ładnie będzie wyglądało podane na kwadratowym talerzu, z listkiem Bazylii lub pietruszki na środku.
Smacznego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz